Nareszcie ALCHEMIA WAKACJI!

Dzisiejszy dzień w Alchemii Wakcji był pełen wrażeń - wystarczy spojrzeć na zdjęcia. Wśród nich znalazło się jedno wyjątkowe - zębatka - mała część, która uniemożliwiłaby uczestnikowi grupy rowerowej dalszą podróż. I jak to czasem bywa, a w Krakowie zawsze, zdarzyła się alchemiczna przygoda. Znaleźliśmy sklep rowerowy, w dodatku z punktem serwisowym, przy samych Krakowskich Błoniach z niezwykle uprzejmym i kompetentnym Panem - nazwijmy go Dobrodziejem. Ten, rozumiejąc sytuację, że chcemy dołączyć do naszej grupy na Tour nad Rudawą, od ręki wprawił nową zębatkę, założył łańcuch i pożegnał nas z uśmiechem. To, co zadziałało, to była właśnie tytułowa Alchemia, czyli połączenie otwartości, życzliwości i pierwiastka szczęścia.